Remont utrudni turystom dojazd w Karkonosze". Alarmują władze Bolkowa i Jeleniej Góry.

Samorządowcy z Jeleniej Góry i Bolkowa protestują przeciw zamknięciu od 17 lipca wjazdu do Bolkowa od strony Jeleniej Góry. Samochody mają pojechać objazdami przez Kaczorów i Marciszów.

Radosław Łukasiński z urzędu miasta w Bolkowie mówi, że dla mieszkańców Kaczorowa będzie to oznaczać piekło. Magdalena Szumiata z GDDKiA tłumaczy, że w sierpniu wjazd do Bolkowa od strony Sadów zostanie otwarty, a objazd zamkniętego odcinka w Bolkowie został wytyczony drogami wojewódzkimi i krajowymi, które powinny przejąć ruch z krajowej trójki. - Zamknięcie drogi jest konieczne z uwagi na "prace strzałowe" i budowę północnej części obwodnicy Bolkowa i jej wpięcie do krajowej trójki. Poseł Zofia Czernow zapowiedziała zbieranie podpisów pod wnioskiem i jak najszybsze uruchomienie dróg, którymi Jelenia Góra zostanie skomunikowana zresztą Polski. Zapowiada też zwołanie "zespołu parlamentarnego Dolny Śląsk" w tej sprawie.

- Dojazd do Jeleniej Góry od strony Wrocławia jest utrudniony przez Bolków, gdzie od 17 lipca zamknięte będą dwa odcinki DK3 i od strony Złotoryi, gdzie remontowany jest most. Wraz z zamknięciem wyjazdu przez Sady i zamknięciem drogi w Złotoryi niemal uniemożliwi to dojazd w Karkonosze milionom turystów - mówi prezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak.

Prezydent Łużniak podkreśla, że drogowcy powinni przygotować wpięcie nowej obwodnicy zarówno od strony Sadów jak i Jeleniej Góry równocześnie, a nie robić najpierw jedno, a później drugie, co znacznie wydłuża prace.

PRW.PL