Długie "zawiasy"

Wyroki pozbawienia wolności w zawieszeniu aż na 8 lat próby oraz wysokie grzywny orzekł zgorzelecki sąd w sprawie oszustów, którzy wyłudzali kredyty w firmie "Żagiel".

Wyłudzanie kredytów trwało od 1999 do 2001 r. W proceder zaangażowanych było ponad 20 osób. Suma wyłudzonych kredytów przekroczyła 1 mln zł. Większość z oskarżonych skorzystała z możliwości dobrowolnego poddania się karze. Wyroki w ich sprawie zapadły 2 lata temu. W normalnym trybie sądzeni byli m.in. Mirosław W., Anna Ś. - W., Grzegorz H., Jarosław K. i Jadwiga Ś. Ich proces ciągnął się aż do tej pory. Przed pójściem do więzienia uratowało ich tylko nadzwyczajne złagodzenie kary, o które wystąpił prokurator. - Zgodnie z kodeksem karnym, na wniosek prokuratora sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet warunkowo zawiesić jej wykonanie w stosunku do oskarżonego, jeśli niezależnie od wyjaśnień złożonych w swojej sprawie, ujawnił on przed organem ścigania i przedstawił istotne okoliczności, nieznane dotychczas temu organowi, dotyczące przestępstwa zagrożonego karą powyżej 5 lat pozbawienia wolności - tłumaczy Remigiusz Kasperek, prezes zgorzeleckiego Sądu Rejonowego. Oznacza to, że bohaterowie zgorzeleckiej afery wyłudzeniowej podzieli się z prokuratorem wiedzą na temat przestępstw, o których nie wiedziała policja, ani prokuratura. Jakie to przestępstwa? Tego nie wie nawet prezes sądu. Najwyższe wyroki otrzymali Mirosław W. oraz Anna Ś. - W. Sąd skazał ich na 4 lata więzienia w zawieszeniu na 8 lat. Ponadto każde z nich ma zapłacić po 16,2 tys. zł grzywny. Sąd zakazał im również na 5 lat prowadzenia dzialałności gospodarczej oraz zajmowania stanowisk związanych z dysponowaniem cudzymi pieniędzmi. Wraz z pozostałymi skazanymi mają też oddać wyłudzone pieniądze w kwocie ok. 430 tys. zł. Wyrok jest prawomocny.

Gazeta Wojewódzka