Kolejna wadliwa fiolka Corhydronu

W jelenogórskiej Jelfie odnaleziono drugą fiolkę, w której zamiast Corhydronu znajdowała się Skolina - lek silnie zwiotczający mięśnie. Poinformował o tym "Kurier" w TVP3, powołując się na informacje, uzyskane w jeleniogórskiej prokuraturze okręgowej.
Według "Kuriera" na lek natrafiono u producenta Corhydronu podczas badań, wykonywanych w Jelfie na zlecenie prokuratury.

Wynik analiz wskazuje, że na 90 procent zamiast Corhydronu w jednej z fiolek znajduje się Skolina. Fiolka z lekiem zostanie jeszcze wysłana do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, w celu uzyskania 100-procentowej pewności. Paweł Trzciński zapewnił, że leki, znajdujace się obecnie w obiegu są całkowicie bezpieczne. Zaznaczył, że odkrycie w fiolce skoliny zamiast corhydronu świadczy jedynie o zasadności i skuteczności działań kontrolnych, przeprowadzanych przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny.

Jeleniogórska prokuratura odnalazła filolkę ze skoliną w hurtowni medycznej w Ożarowie. Wynik analiz wskazuje, że na 90 procent zamiast corhydronu w jednej z fiolek znajduje się skolina.

Fiolka z lekiem zostanie jeszcze wysłana do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, w celu uzyskania 100-procentowej pewności.

Skolina jest lekiem silnie zwiotczającym mięśnie, który niewłaściwie zastosowany może być niebezpieczny dla życia chorych.

Onet.pl