Gruntowny problem z autostradą
Za miesiąc powinna ruszyć budowa nowego odcinka autostrady A4 od Zgorzelca do Krzyżowej. Ale Generalna Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad znów nie zdążyła z wykupem gruntów pod inwestycję.
- To zadanie przerasta intelektualnie i organizacyjnie GDDKiA - irytuje się dolnośląski poseł PiS Ryszard Wawryniewicz. - Od lat wiadomo, że budowany będzie odcinek między Krzyżową a Zgorzelcem i że będą na to pieniądze. A oni nie są w stanie uporać się z przygotowaniem tej inwestycji.
GDDKiA złożyła do wojewody dolnośląskiego wniosek o budowę fragmentu planowej drogi ze Zgorzelca do Krzyżowej. Chodzi o odcinek ze Zgorzelca do Bolesławca, bo tu już udało się wykupić ziemię. Droga ta nie połączy się jednak z istniejącą już autostradą A4, jeśli nie powstanie kolejny fragment: od Bolesławca do Krzyżowej. - Sprawy wywłaszczeniowe trwają latami. Od każdej decyzji są trzy instancje odwoławcze. My z przejęciem gruntów próbujemy się uporać od dwóch lat - tłumaczy Joanna Bajor, zastępca dyrektora wrocławskiego oddziału GDDKiA. - Do przejęcia mamy jeszcze 13 działek. Najdalej za trzy miesiące powinniśmy mieć już prawo do tych nieruchomości - przekonuje.
Wawryniewicz: - Dyrekcja zawsze podaje długą listę obiektywnych przyczyn opóźnienia, ale te argumenty to żadne usprawiedliwienie. Wiadomo, że kiedyś w końcu wykupi wszystkie grunty, ale nam zależy, żeby autostrady budowane były szybko.
Koniec budowy drogi ze Zgorzelca do Krzyżowej (tu ma połączyć się ona z autostradą A4) zaplanowano na grudzień 2008 roku. Jeśli nie uda się dotrzymać tego terminu, przepadnie nam 252 mln euro unijnej dotacji. Wtedy finansowanie inwestycji musiałby przejąć budżet państwa. - Nie ma obawy, drogę oddamy na czas - zapewnia Andrzej Maciejewski, rzecznik prasowy GDDKiA. - Opóźnienie z przejęciem gruntów nie ma wpływu na tempo prac. W marcu rozpoczniemy budowę autostrady między Zgorzelcem a Bolesławcem. A w trakcie zdobędziemy pozwolenie na odcinek od Bolesławca do Krzyżowej, gdzie prace ruszą w drugiej połowie roku.
GDDKiA jest krytykowana także za opóźnienia z wykupem gruntów pod budowę Autostradowej Obwodnicy Wrocławia. Choć decyzję o jej lokalizacji minister transportu podjął w 2003 r. i już wtedy można było rozpocząć przejmowanie nieruchomości. A tak droga wciąż nie może powstać. Ostatecznie GDDKiA zdecydowała się rozpocząć inwestycję od budowy mostu, przez który w przyszłości biec będzie obwodnica.
Ryszard Wawryniewicz: - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie daje sobie rady, dlatego minister transportu zdecydował się powołać drogowe spółki "specjalnego przeznaczenia", które zastąpią GDDKiA przy realizacji największych inwestycji, na przykład autostrad i dróg szybkiego ruchu. Będzie obowiązywał w nich lepszy system wynagrodzeń i organizacji pracy.
Niestety, powstania pierwszych tego typu spółek możemy się spodziewać najwcześniej za pół roku.
Gazeta Wyborcza
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży