Myślał, że ukradł laptopa, a to było urządzenie diagnostyczne

Nawet do 10 lat pozbawienia wolności grozić może mężczyźnie podejrzanemu o kradzież z włamaniem do jednego z samochodów w Jeleniej Górze. Jego łupem padła torba, w której jak sądził znajduje się laptop. Okazało się, że w środku znajduje się urządzenie diagnostyczne do pojazdów. Pokrzywdzony jego wartość oszacował na 25 tysięcy złotych. Policjanci odnaleźli je w mieszkaniu zatrzymanego. Teraz za swój czyn odpowie on przed sądem.

Policjanci z Komisariatu II Policji w Jeleniej Górze w wyniku prowadzonych działań ustalili, a następnie zatrzymali 28-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież z włamaniem.

Jak ustalili policjanci, jeleniogórzanin 2 lutego br. włamał się do pojazdu marki VW zaparkowanego na jednej z ulic w Jeleniej Górze - Cieplicach. Jego łupem padła torba, w której jak sądził był laptop. Okazało się, że w środku znajdowało się urządzenie diagnostyczne do aut o wartości 25 tysięcy złotych. Z uwagi na to, że był to sprzęt specjalistyczny miał on duże trudności z jego sprzedażą.

Powiadomieni o przestępstwie policjanci rozpoczęli poszukiwania włamywacza. Na podstawie zebranych w tej sprawie informacji oraz na podstawie analizy z nagrań kamer monitoringu funkcjonariusze wytypowali i zatrzymali 28-latka jako podejrzewanego o ten czyn. W jego mieszkaniu odnaleźli skradziony łup.

Teraz za kradzież z włamaniem grozić mu może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

KMP JG