Strażnicy zapobiegli ewakuacji

Dzięki błyskawicznej interwencji strażników miejskich kilkanaście osób z budynku wielorodzinnego mogło pozostać w swoich mieszkaniach po tym jak zapalił się jeden z przewodów kominowych

Do zdarzenia doszło w zeszłym tygodniu przy ulicy Wolności 37. Dyżurny Straży Miejskiej przyjął zgłoszenie o zadymieniu z komina przy ulicy Mickiewicza. Strażnicy podczas kontroli ujawnili, że zadymienie pochodzi z budynku ale przy ulicy Wolności. Na miejscu ustalili, że zapaliła się sadza w jednym z kominów. Błyskawicznie zlokalizowali mieszkanie, do którego przydzielony był ten komin. W mieszkaniu zastali mężczyznę, który palił w piecu koksem. Nie wiedział, że zapalił się jego przewód kominowy. Strażnicy polecili wygaszenie pieca i przewietrzenie mieszkania gdyż trujące spaliny wydostały się do lokalu i na klatkę schodową.

Na miejsce została wezwana Straż Pożarna i zarządca budynku. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że kominy były niedawno czyszczone ale nie została usunięta sadza z wyczystek i to właśnie ona przyczyniła się do zapłonu komina.

SM JG