"Wodnik" będzie musiał kupić cztery samochody elektryczne

Zgodnie z przepisami "Wodnik" będzie musiał w przyszłym roku kupić cztery samochody elektryczne. Nie jest to widzimisię spółki, lecz rządowy wymóg.

- Przeznaczymy na to aż 800 tys zł - mówi Wojciech Jastrzębski, prezes spółki. - Nowe samochody mają przyczynić się do zmniejszenia ilości spalin, a więc będą niejako "walczyły" ze smogiem. Okazuje się, że kupno nie będzie takie proste. Na elektryczne samochody, niezależnie od tego jakiej będą firmy, czeka się mniej więcej osiem miesięcy. W Jeleniej Górze pojawią się więc najpewniej dopiero w drugiej połowie przyszłego roku.
Samochody będą wykorzystywane przez brygady pracownicze. Spółka jeden chce kupić dla pracowników zajmujących się aktywnym szukaniem wycieków, drugi dla wydziałów operacyjnych, a trzeci służyć ma dla osób instalujących wodomierze.

"Wodnik" będzie musiał także w czterech miejscach zbudować stacje doładowania nowych samochodów.

Zbigniew Rzońca