Radny wyjdzie z tramwaju
Jeleniogórski poeta Jan Hanc poskarżył się radzie miasta na radnego Cezarego Wiklika, że nie dość, że pracuje on jako rzecznik urzędu miasta, to jeszcze prowadzi działalność gospodarczą na mieniu miasta. Chodzi o tramwaj, który radny ustawił pod ratuszem i sprzedaje w nim pocztówki i inne pamiątki turystyczne.
Związany z lewicą Cezary Wiklik radnym został po ostatnich wyborach. Odpowiada, że nigdy nie wiązała go z urzędem umowa o pracę. Prawdą jest natomiast, że jego firma ma z urzędem umowę dotyczącą obsługi prasowej. - Umowa ta nie ma cech umowy o pracę, gdyż od tego, co zarabiam, odprowadzam VAT. Płacę też ZUS - mówi radny.
Wkrótce (najprawdopodobniej 15 lutego) przestanie prowadzić obsługę prasową urzędu. Sam zwrócił się o to do nowego prezydenta miasta, Marka Obrębalskiego (PO). Jeszcze w starym roku urząd rozpisał konkurs na wybór pracownika, który zajmie się tym, co robił Cezary Wiklik.
Niebawem przestanie też obowiązywać umowa, jaka wiązała go z urzędem w sprawie tramwaju. Radnemu nie wolno bowiem prowadzić biznesu na majątku gminy. - Trwa procedura przekazania tej działalności innej osobie - mówi radny Wiklik.
Nowiny Jeleniogórskie