Mniej turystów w tym roku w Karkonoszach
O jedną trzecią w porównaniu do ubiegłego roku spadła liczba turystów odwiedzających w lipcu Karkonosze i region jeleniogórski. W ubiegłym roku nie było ofert last minut, bo każde wolne łóżko było wynajęte. Hotelarze i właściciele atrakcji twierdzą, że do spadku liczby turystów przyczyniła się deszczowa aura, ale na pewno nie bez znaczenia jest też wzrost cen w najważniejszych karkonoskich kurortach.
Nawet o jedną trzecią mniej turystów niż w ubiegłym roku jest w lipcu w Karkonoszach. - To efekt nie tylko słabej pogody - mówi Krzysztof Tęcza z PTTK.
W Karpaczu, Szklarskiej Porębie czy Świeradowie Zdroju można znaleźć bez trudu miejsca na nocleg. Za apartament trzeba jednak zapłacić o kilkaset złotych więcej niż jeszcze trzy lata temu. W cenach odzwierciedlony jest boom na Karkonosze z ostatnich trzech lat. Turyści za te same pieniądze mogą wypoczywać w Bułgarii czy Chorwacji. Burmistrz Karpacza Radosław Jęcek ma nadzieję, że uda się jeszcze ten trend odwrócić.
Mniejszy ruch widać nie tylko w hotelach, ale też na straganach z pamiątkami, przyznaje właścicielka jednego z nich, Ewa Mateuszów.
Ciągła presja na budowę nowych hoteli i infrastruktury paradoksalnie może zniechęcić ludzi do przyjeżdżania. - Potrzebujemy atrakcji, ale nie wielkich budowli - mówi Witold Szczudłowski ze Związku Gmin Karkonoskich.
Na razie jednak nic nie wskazuje, że Karkonosze odwiedzane rocznie przez około 3 miliony turystów, przestaną być modne.
prw.pl
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży