Trzy stówy za obrazę Straży Miejskiej w Internecie
Osiemnastoletni Maciej Ł. z Bolesławca decyzją sądu zapłaci 300 złotych za obrażanie strażników miejskich. Chłopak dobrowolnie poddał się karze.
Przyznał się do popełnienia czynu, ale nie potrafi wyjaśnić powodów swojego postępowania. Za znieważenie funkcjonariuszy publicznych groził mu rok więzienia.
Sąd zajął się tylko Maciejem Ł., bo policjantom udało się zidentyfikować zaledwie jeden z pięciu komputerów, za pomocą których na forum internetowym portalu bolec.info obrażano strażników. W pozostałej części sprawa została umorzona przez prokuraturę. Ale śledczy podkreślają, że nadal szukają pozostałych sprawców.
Postępowanie to skutek lipcowego doniesienia do prokuratury komendanta straży miejskiej, Emila Zająca, zbulwersowanego anonimowymi wypowiedziami na portalu. W internetowej dyskusji strażników nazwano m.in. "bandą imbecyli pedałujących na rowerach", a w stronę jednej z pań strażniczek posypały się obelżywe propozycje seksualne.
Policja miała problem z identyfikacją wszystkich autorów, bo w maju portal nie archiwizował jeszcze wszystkich tzw. adresów wewnętrznych komputerów.
- Cieszę, że choć jeden z winnych został ukarany - mówi Emil Zając, szef straży miejskiej. - Sukcesem jest to, że sprawa już wpłynęła na zachowanie wielu bolesławieckich internautów i właściciela serwisu internetowego. Oto mi chodziło.
Internauci uczestniczący w dyskusjach na bolec.info coraz częściej zgłaszają wypowiedzi z forum do moderacji (do poprawy lub usunięcia). Sam portal zaczął rejestrować adresy wewnętrzne IP użytkowników. Dzięki temu łatwiej można zidentyfikować użytkowników, jeśli złamią prawo.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska