Psy atakują jelenie w Jagniątkowie (uwaga: drastyczne zdjęcie)

Już trzy jelenie psy zagryzły w ostatnich dniach w Jagniątkowie. Ostatni był jeleń o imieniu Tośka. Był wyposażony w specjalny nadajnik monitorujący aktywność (nr nadajnika KPN J-31). Wczoraj rano czujnik aktywności pokazał zero. Zero oznacza śmierć. Tośkę zagryzł puszczony luzem na noc pies.

- Jest początek wiosny jelenie schodzą nisko do miejscowości i żerują w nocy na łąkach- mówi główny specjalista do spraw ochrony przyrody w KPN, Dariusz Kuś. - Za miesiąc pójdą w góry. Dzisiaj tylko na łąkach jest świeże pożywienie. Las jeszcze śpi, a wysoko w górach leży jeszcze śnieg. Dlatego łatwo padają łupem psów. Pies zrobił to dla zabawy - taki ma instynkt. Nie zabił bo był głodny. To już trzeci jeleń zbity przez psy przy łąkach na ulicy Agnieszkowskiej w Jagniątkowie, w przeciągu ostatnich dwóch tygodni.

Tośka była jednym z 15 monitorowanych jeleni w KPN. Od ponad roku codziennie rano sprawdzaliśmy jej migracje i aktywność dobową. Zbierała dla nas bardzo ważne dane o zachowaniu jeleni w Karkonoszach.

Psy, które atakują tam dzikie zwierzęta w jakiś sposób wydostają się na wolność. Albo uciekają nocami właścicielom, albo są wypuszczane. Mogą być potencjalnie zagrożeniem również dla ludzi. Służby KPN patrolują teren. Prosimy o pomoc również mieszkańców Jagniątkowa. Rzeź karkonoskich jeleni powinna jak najszybciej się skończyć.

Zespół KPN