Zdewastowane budki telefoniczne
Po świątecznej przerwie na jeleniogórzan czekał szpetny widok. Przy ulicy Bankowej, w pobliżu deptaka, wandale zniszczyli trzy kabiny telefoniczne. - Usterki naprawimy po Nowym Roku - obiecuje Marta Pietranik ze spółki Dialog.
Nie pomogły wzmożone patrole policji. W każdą świąteczną noc porządku w mieście strzegło kilkanaście dwuosobowych załóg. To było i tak za mało, aby przypilnować bezmyślnych niszczycieli. Jak tłumaczy nadkomisarz Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji, stróże prawa nie mogą być wszędzie o każdej porze. - Policjanci musieli wiele razy interweniować - wyjaśnia nadkomisarz Bagrowska. Jak zapowiada, dochodzenie w tej sprawie trwa.
Wandale zdewastowali wszystkie stojące przy ulicy Bankowej budki telefoniczne. W każdej z trzech powybijali plastykowe szyby. - To woła o pomstę do nieba. Jak tak można - mówi zbulwersowana Janina Kostrzyńska. Inna jeleniogórzanka, przechodząc obok, kiwa głową. - Pewnie pijana młodzież wracała z dyskoteki. Wandale chcieli się wyżyć. Mam nadzieję, że nie ujdzie im to płazem - zaznacza Jadwiga Michalska.
Przestępcy na szczęście nie uszkodzili żadnego z aparatów. Są one sprawne i można z nich korzystać. Niestety, szpecący widok w pobliżu centrum stolicy Karkonoszy będzie raził przechodniów do końca roku. - Gdyby były w nich jakieś usterki, z pewnością usunęlibyśmy je od razu - zapewnia Marta Pietranik, rzecznik prasowy spółki Dialog telecom we Wrocławiu. Obiecuje, że po Nowym Roku na pewno zdewastowane budki w ciągu kilku dni zostaną naprawione.
Wandale nie po raz pierwszy dają się we znaki. W październiku wyrwali pięć ławek na skwerze przy ulicy 1 Maja.
Dialog ma ponad 2 tysiące budek telefonicznych. Najwięcej jest ich na Dolnym Śląsku. Firma odnotowuje średnio około 1500 dewastacji w roku. Najczęściej dotyczą niszczenia sejfów z monetami, wyrywania słuchawek telefonicznych, wybijania szyb. Kilka razy zdarzyło się, że całe budki były wyrywane z fundamentów i skradzione. Straty z tego tytułu to kilkaset tysięcy złotych rocznie. Usuwanie szkód trwa najwyżej dwa tygodnie.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży