Tłoczno na przejściach granicznych
Jadą z Irlandii, Anglii, Hiszpanii i Niemiec - rodacy wracają z pracy za granicą do kraju, na święta. Straż graniczna, choć zapowiada od dziś do 3 stycznia podwojenie obsady przejść, obawia się sporych kolejek.
Jędrzychowice - Ludwigsdorf to największy drogowy wjazd do Polski w województwie dolnośląskim i to właśnie tędy przyjeżdża do kraju najwięcej powracających Polaków. Straż graniczna apeluje jednak, by w miarę możliwości wybierać inne przejścia.
- Zazwyczaj niemal zupełnie nie ma tłoku w Radomierzycach - Hagenwerde. O wiele mniejszy ruch niż w Jędrzychowicach jest także na przejściu Zgorzelec - Goerlitz - mówi porucznik Joanna Woźniak z Łużyckiego Oddziału Straży Granicznej. Apeluje więc do rodzin osób powracających z zagranicy, by kontaktowali się ze swoimi bliskimi i przekazywali im te informacje, pomagając ominąć korki.
W okresie świątecznym kolejki samochodów na przejściu Jędrzychowice - Ludwigsdorf są kilka razy dłuższe niż zwykle. Przez granicę może przejechać nawet 40 tysięcy aut na dobę.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska