Rada powiatu - bez efektu
Ponad 3 godziny trwała dzisiaj sesja rady powiatu jeleniogórskiego tylko po to by nie zrealizowawszy żadnego z punktów porządku obrad podjąć decyzję o jej przerwaniu i wznowieniu za tydzień.
Powodem jest specyficzna sytuacja jaka zaistniała w momencie kiedy dwie radne z bloku tworzącego koalicję i mającego większość w radzie zostały wójtem i burmistrzem w swoich gminach.
Sytuacja taka powoduje, że z automatu tracą one prawo głosu w radzie, ale formalnie rada musi podjąć decyzję o wygaśnięciu mandatu i na kolejnej sesji nie na tej samej w ich miejsce zostają zaprzysiężeni kolejni radni z tej samej listy.
W ten sposób wydarzyła się sytuacja, w której koalicja, mająca w 19-sto osobowej radzie 10 mandatów utraciła dwa i 9-cio osobowa opozycja uzyskała większość.
Klub PiS wykorzystując tą sytuację zgłosił wniosek o odwołanie przewodniczącego a przewodniczący podpierając się opinią prawną stwierdził że punkt ten ze względów formalnych mnie może zostać wpisany do porządku obrad.
Po trzech godzinach słownych utarczek niekiedy na pograniczu dobrego smaku przerwano sesję - oddając decyzję w ręce nadzoru prawnego wojewody dolnośląskiego
Dokończona sesja powiatu jeleniogórskiego gdzie większość ma opozycja rozpocznie się za tydzień o 8.45 a zaraz po jej zakończeniu rozpocznie się kolejna sesja na której po zaprzysiężeniu radnych ponownie większość uzyska rządząca koalicja.
Karolina Nawojka Chałupińska