Nero dzięki turystom i ratownikom GOPR wrócił do domu

To jest historia, która nadaje się na film i jak mówi ratownik Karkonoskiej Grupy GOPR przywraca wiarę w człowieka. Dzięki łańcuchowi dobrych, wrażliwych ludzi udało się uratować Goldena Retrievera, który wycieńczony leżał w Śnieżnych Kotłach. Psa znalazła w pobliżu szlaku dwójka turystów.
Jak się potem, okazało pies blisko miesiąc temu uciekł z posesji w Michałowicach i nie było po nim śladu. Właściciele rozwieszali zdjęcia, szukali, pytali ale bez skutku.

Turyści, którzy znaleźli ledwie żywego Nero zadzwonili do GOPR, a ci poinformowali wolontariuszy z fundacji dla zwierząt Mondo Cane i razem uratowali psa. Mówi ratownik Karkonoskiej Grupy GOPR Ryszard Jędrecki.

Muzyczne Radio