Naprawy szkód powodziowych w Karkonoszach

Pamiętne sierpniowe ulewy spowodowały nie tylko szeroko relacjonowane w mediach uszkodzenia dróg krajowych, budynków, budowli hydrotechnicznych, ujęć wody w Szklarskiej Porębie, Piechowicach, Cieplicach. To również, a w skali finansowej może przede wszystkim zniszczenia w naszych górach. Tam też opady są zawsze najintensywniejsze. Największa skala zniszczeń i uszkodzeń dotyczyła dróg, szlaków turystycznych, mostów, przepustów, murów oporowych. Ucierpiała też znacznie szkółka leśna Nadleśnictwa Szklarska Poręba. Do niezbędnych napraw w ramach posiadanych środków finansowych przystąpiono natychmiast, szczególnie na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego. Jednocześnie zinwentaryzowano i wyceniono straty, a dane przekazano do Ministerstwa Środowiska w Warszawie. W listopadzie KPN otrzymał z rezerwy Ministerstwa Finansów 170 tys. zł. na naprawy sierpniowych szkód.
"Ta pomoc choć wyczekiwana, była dla nas poważnym problemem ze względu późny termin" - mówi dyrektor KPN Andrzej Raj. "W trybie najszybszym z możliwych przeprowadziliśmy procedury przetargowe a prace praktycznie już są zakończone. Ponieważ w każdej chwili mogliśmy się spodziewać znacznego pogorszenia warunków pogodowych w górach, dlatego też nie zdecydowaliśmy się na naprawy powyżej 1000 m n.p.m. Prace mogłyby nie zostać zrealizowane, a przyznane środki muszą być wykorzystane do końca roku."
Tak więc niezwykle pogodny listopad oraz początek grudnia sprzyjał leśnikom w pracach. Są one o tyle istotne, że nie naprawiane zniszczenia powiększyłyby się po wiosennych roztopach.
W przyszłym roku mamy również zagwarantowane, kilkakrotnie większe środki na kolejne naprawy najwyżej położonych szlaków turystycznych i dróg - deklaruje dyrektor KPN.

Marek Grzegorz
foto: Marek Grzegorz