Zorka likwiduje kotłownię, by walczyć ze smogiem

W dręczonym zimą przez smog uzdrowisku Cieplice firmy przestawiają się na podłączenie do ciepłowni i likwidację kotłowni. Zrobiła to m.in. produkująca meble dla Ikei Zorka. Prezes Zorki Jerzy Chałaj mówi, że firma pod tym względem jest ewenementem na skalę kraju, bo przecież dysponuje własnym paliwem z odpadów - trocinami, a mimo to zdecydowała się zlikwidować własną kotłownię.

- Jesteśmy w centrum uzdrowiska, mamy tego pełną świadomość. Robimy to ze względu na mieszkańców i swoje samopoczucie - mówi Jerzy Chałaj.

Ze spalanych dotychczas trocin firma produkować będzie pellet do pieców czy kominków. - Zarobimy na tym - dodaje Jerzy Chałaj.

By podłączyć Zorkę do kotłowni trzeba było wybudować pół kilkometrowe przyłącze. Dzięki tej inwestycji powietrze w Cieplicach powinno być nieznacznie lepszej jakości.

Mieszkańców od wielu lat niepokoił dym z kominów Zorki, pochodzący ze spalania drewna. Prezydent Jeleniej Góry Marcin Zawiła przyznaje, że do fabryki wzywana była regularnie straż miejska. I choć niczego strażnicy nie znajdowali, to na pewno dla uzdrowiska Cieplice dymiące kominy nie były niczym dobrym. Ten czas już jednak minął. - Kłęby dymu - choć Zorka posiadała odpowiednie certyfikaty dla instalacji- budził niepokoje, i słusznie. Teraz komin przestaje dymić - podkreśla Zawiła.

By poprawić smogową sytuację władze Jeleniej Góry będą kontynuować projekt dopłat do wymiany pieców w domach i mieszkaniach. Modernizowana będzie także sama ciepłownia. Inwestycja ECO w modernizację elektrociepłowni jest szacowana na kwoty od 26 do 45 milionów złotych.

prw.pl