Czy miejskie autobusy staną? Pracownicy grożą strajkiem

Dziś 1 Maja, Święto Pracy. To okazja, by przypomnieć, że w regionie nadal pracownicy borykają się z problemami. Przede wszystkim z niskimi płacami. Podwyżek po 350 złotych domagają się pracownicy jeleniogórskiego, Miejskiego Zakładu Komunikacji.

- Na 12 maja jest tam zaplanowane referendum strajkowe - mówi Mieczysław Wójtowicz, Przewodniczący Związku Pracowników Komunikacji Miejskiej.

- Chcemy 350 zł. Jesteśmy w stanie negocjować, tylko nie mamy z kim. Po raz pierwszy mamy negocjacje, gdzie nie proponuje się nic - mówi Mieczysław Wójtowicz.

Jerzy Wolski, prezes MZK odpowiada, że podwyżek w żądanej wysokości przyznać nie może, bo firmy na to nie stać. Samorządy, które dopłacają do komunikacji miejskiej musiałyby zwiększyć dopłaty z 4 złotych do 4.30 za każdy przejechany kilometr, a nie mają takich pieniędzy w budżetach. Proponuje więc pracownikom 3-procentowe podwyżki i dodatki za nieopuszczanie pracy w wysokości 100 złotych miesięcznie.

- Liczę na to, że związkowcy dopasują swoje żądanie do realiów finansowych, które istnieją - tłumaczy Jerzy Wolski.

W regionie jeleniogórskim spory zbiorowe trwają w kilku przedsiębiorstwach i dotyczą przede wszystkim płac.

- Związkowcy z faktycznie walczą tutaj walczą o wynagrodzenia, nasi związkowcy z Solidarności również walczą o wynagrodzenia w szpitalu - mówi Franciszek Kopeć z jeleniogórskiej Solidarności.

Chodzi o szpital wojewódzki w Jeleniej Górze.

prw.pl