Lubieżnik w areszcie

Jeleniogórski Sąd Okręgowy przychylił się do zażalenia prokuratury w Kamiennej Górze i aresztował mężczyznę, który współżył z nieletnią. Wcześniej kamiennogórski sąd uznał, że na wolności podejrzany nie będzie mataczył w śledztwie. Ponadto czternastolatka, ze względu na demoralizację, w trybie pilnym miała trafić do placówki opiekuńczo - wychowawczej.
Kamiennogórska prokuratura postawiła 26-latkowi zarzut obcowania z nieletnią, rozpijanie małoletniej i naruszenie nietykalności cielesnej dziecka. To nie wszystko. Użył również wobec dziewczyny przemocy. Uderzył ją w twarz.

Mężczyzna przyznał się, że współżył z dziewczyną. Nieletnia jest zdemoralizowana. Uciekała z domu. Nie chodziła do szkoły. W mieszkaniu podejrzanego piła alkohol.
Dla organów ścigania nie jest istotne to, czy wyrażała zgodę na stosunki płciowe. Zgodnie z prawem, uprawnienie seksu z osobą, która nie skończyła piętnastu lat, jest zabronione. Grozi za to to nawet 12 lat więzienia.

W ubiegłym roku w Kamiennej Górze dwaj bracia narodowości romskiej gwałcili 14-letnią niepełnosprawną dziewczynkę. Historia powtarzała się wielokrotnie. Za każdym razem Bogdan B. zastraszał dziewczynę. Zwykle był w domu sam, ale kiedyś dołączył do niego brat Artur. W maju jeleniogórski Sąd Okręgowy skazał Bogdana B. na 10 lat, a Artura B. na 5 lat więzienia.

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska