Austriacy chcą w Karkonoszach postawić wieżę widokową

Jeszcze w styczniu austriacka firma ma wizytować okolice Sobieszowa pod Chojnikiem, dolną część Jagniątkowa, lub rejon Jagniątkowa przy wyjeździe do Michałowic, gdzie konstrukcja mogłaby powstać.

Austriacy chcą wybudować w Karkonoszach wiszącą ścieżkę w koronach drzew, zwieńczoną platformą widokową. Ta sama firma kończy właśnie w Czechach, w Jańskich Łaźniach budowę 45-metrowej wieży. Jak mówi dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego Andrzej Raj, karkonoska trasa ma być inna od wszystkich istniejących, a do tego związana z edukacją przyrodniczą:

"Chciałbym, żeby taka ścieżka powstała. Dla mnie takim najbardziej naturalnym obszarem jest właśnie obszar u podnóża Chojnika Sobieszowa. Jest tam możliwość wybudowania kilkusetmetrowej ścieżki bez niszczenia krajobrazu, z ładnym punktem widokowym bez niszczenia krajobrazu "

Andrzej Raj mówi że inwestor buduje takie konstrukcje w parkach narodowych, bo nie ma zagrożenia, że ktoś wytnie drzewa, w których koronach biegnie ścieżka. Trasa biegłaby na ziemią, ale nie dominowałaby całego krajobrazu:

"Wysokość waha się od kilku do kilkunastu metrów. Sama wieża widokowa jest natomiast różna. Nie chcielibyśmy na pewno i nie zgodzimy się na taką wieżę jaka została wybudowana po czeskiej stronie od strony Śnieżnika"

Niektórzy przyrodnicy postulują, by powietrzny szlak widokowy zamiast w Jagniątkowie czy Sobieszowie, powstał w rejonie Wodospadu Kamieńczyka, którego wąwóz można by oglądać z nowej perspektywy i nie byłoby niebezpieczeństwa osunięcia się skał z jego zboczy.

Foto i tekst: PRW.pl