Minister edukacji o planowanej reformie w Jeleniej Górze

Minister Edukacji w Jeleniej Górze. Anna Zalewska przez dwie godziny przekonywała samorządowców i nauczycieli do likwidacji gimnazjów i reformy oświaty. Przy drzwiach do Kolegium Karkonoskiego, gdzie spotkanie się odbywa, czekało na nią troje działaczy KOD-u z biało-czerwoną flagą. - Nie podoba się nam ta reforma, to rozwalanie szkoły - mówili.

Zaniepokojeni likwidacją gimnazjów są jednak także samorządowcy. Wójt gminy wiejskiej Lubań Zbigniew Hercuń mówi, że jest po prostu bardzo dużo niewiadomych. - Trzeba reformować, ale nie tak szybko - wyjaśniał.

Minister uspokajała zebranych, że reforma jest dobrze przygotowana. Ma też być korzystna dla uczniów, którzy będą mogli się przygotowywać do matury w 4-letnich szkołach średnich, a w szkole, w której zaczynali edukację, będą przez 8 lat.

Minister Zalewska na przykładach Jeleniej Góry, Bolesławca i Legnicy tłumaczyła zebranym, że likwidacja gimnazjów nie zrujnuje samorządów i nie doprowadzi do masowych zwolnień nauczycieli. Jak zapewniła, samorządy nie będą mogły w dowolny sposób zwalniać nauczycieli czy likwidować szkół. - Kurator będzie pilnował każdego etatu - zapewnia minister.

Nauczyciele, szczególnie gimnazjalni są jednak pełni obaw - mówi Anna Zapolska, dyrektor zespołu szkół w podkamiennogórskich Pisarzowicach, choć kryzysu raczej nie spodziewa się w pierwszym roku funkcjonowania reformy. - Jednak docelowo utracimy klas 6, a przybędą tylko dwie - mówi.

O pracę obawiają się także m.in. nauczyciele z dwóch jeleniogórskich gimnazjów, które mają zostać zlikwidowane i nie wiadomo co w ich miejsce może powstać. Dolnośląskie kuratorium twardo jednak zapowiada, że nie pozwoli wykorzystać reformy oświaty jako pretekstu do zwalniania nauczycieli.

Po spotkaniu zwolennicy KOD-u próbowali utrudnić Annie Zalewskiej przedostanie się do samochodu.

PRW.PL