Wojna w jeleniogórskim starostwie. Poszło o wycinkę.
Przed sądem pracy w Jeleniej Górze zaczął się niezwykły proces. Wicestarosta jeleniogórski Paweł Kwiatkowski walczy o unieważnienie nagany, którą na niego nałożyła starosta Anna Konieczyńska. Wicestarosta jest z PSL, starosta z PO. Formalnie są koalicjantami. Poszło o zgodę na wycinkę drzew w Trzcińsku w zamian za drewno. Według starosty jej zastępca nie miał prawa wydać takiej zgody. - Zrobił to jednoosobowo, wbrew procedurze, która została wprowadzona chwilę wcześniej - tłumaczy Anna Konieczyńska.
Chodziło o 15 drzew w Trzcińsku. - Była już uchwalona inna procedura na taką okoliczność - podkreśla starosta. Wicestarosta mówi, że nigdy dotąd nie dostał w pracy nagany, a cała sprawa to efekt manipulacji, dlatego domaga się przed sądem uchylenia nagany. - Jest to sytuacja nienormalna, podobnie jak karanie pracownika w momencie, gdy zarzut jest silnie zmanipulowany - mówi Paweł Kwiatkowski.
Kolejna rozprawa w tej sprawie odbędzie się w styczniu.
PRW.PL