Młody to synonim sukcesu
O wyborach prezydenckich w Jeleniej Górze rozmawiamy z dr Moniką Wichłacz.
Miłosz Sajnog zdobył poparcie prawie dziesięciu tysięcy mieszkańców, jak tłumaczyć ten wynik?
Jako jedyny przedstawił konkretny program i pokazał skuteczną kampanię. Udowodnił też, że jest wyjątkowo zaangażowany w sprawy miasta. To docenili mieszkańcy. Sajnog zapracował na ten sukces.
Kogo powinni poprzeć mieszkańcy w drugiej turze? Niektórzy sądzą, że lepszym jest starszy kandydat z partii politycznej?
O wyborze prezydenta powinien decydować jego program. Radzę, aby mieszkańcy wybrali tego kandydata, który mówi konkretnie. Działacze partyjni zawsze mają z tym problem. Wolą ogólniki i hasła. Obecnie w samorządach częściej popierani są kandydaci niezależni. Tylko oni gwarantują wygaszenie partyjnych kłótni.
Właśnie, jak to jest z tymi kandydatami niezależnymi? Platforma w Jeleniej Górze podkreśla, że tylko partia polityczna i jej kandydaci są odpowiednio przygotowani do rządzenia.
To nie jest prawda. Jeżeli popatrzymy na duże miasta to w większości z nich wybierani są ludzie młodzi i niezależni. I tak we Wrocławiu wygrał Dutkiewicz, popierany przez partie ale startujący z własnego komitetu. W Poznaniu wygrał niezależny kandydat Pan Grobelny, tak samo jak w Gdyni, Bydgoszczy, Katowicach czy Gorzowie Wielkopolskim.
Spytajmy zatem o wiek. Miłosz Sajnog jest młody, czy taki wiek pomaga?
Akurat młody wiek to atut tego kandydata. Jeszcze raz podam najlepiej rozwijające się miasta w Polsce, które mają budżety wielokrotnie większe niż Jelenia Góra. Prezydent Poznania pierwszy raz był wybrany na to stanowisko w wieku 35 lat. Prezydent Gdyni miał również lat 35 lat. Prezydent Gdańska po raz pierwszy został prezydentem w wieku 33 lat. Prezydenci ci urzędowali przez dwie kadencje a obecne wybory potwierdzają ich popularność i kompetencje. Jeżeli PO mówi, że prezydent powinien być starszy, to jest niekonsekwentna.
W Katowicach, mieście większym od Jeleniej Góry, kandydatem tej partii na prezydenta był 25 letni chłopak. Zaraz po AWF. Młody prezydent, pochodzący spoza układu to najlepsze, co może spotkać Jelenią Górę.
Z dr Moniką Wichlacz, politologiem, rozmawiała Sylwia Lercher.
tekst płatny