Pracownicy żłobka chcą wyższych pensji. Zarabiają 1300 zł.

W jednym publicznym jeleniogórskim żłobku trwa referendum strajkowe.

Pracownicy chcą po 400 złotych podwyżki. Są chyba najgorzej w mieście opłacanymi pracownikami oświaty. Wychowawca z doświadczeniem zarabia netto 1300- 1500 złotych i to z premiami. Dlatego pracownicy postanowili walczyć o swoje. Chcą podwyżek, gotowi są przystać na wzrost wynagrodzeń w ratach, ale nie chcą dłużej zarabiać tak mało. Zastępca prezydenta Jeleniej Góry Piotr Paczóski przyznaje, że to dramatycznie niskie płace. Poprosił jednak o trzy tygodnie czasu na rozwiązanie sprawy. Choć nie zadeklarował, czy podwyżki dla 33 pracowników żłobka zostaną zrealizowane. Dziś pracownicy placówki decydują o tym, czy przystąpią do strajku, jeśli władze Jeleniej Góry nie znajdą dla nich pieniędzy.

Mediatorem w sporze z władzami Jeleniej Góry jest Bogusław Wojtas z Solidarności. Jak mówi, gdyby odjąć premie i dodatki pracownicy żłobka nie zarabialiby nawet najniższej krajowej. Ale nawet w takiej sytuacji są gotowi na ugodę.

Piotr Paczóski mówi, że sprawa niskich pensji w żłobku jest znana w urzędzie, ale na razie nie zapadły żadne decyzje.
Dla budżetu Jeleniej Góry podwyżki dla 33 pracowników żłobka to koszt około 130 tysięcy złotych. Pracownicy żłobka są nisko opłacani, bo nie obejmuje ich karta nauczyciela - mówi przewodniczący NSZZ Solidarność w Jeleniej Górze Franciszek Kopeć.

PRW.PL