Ważą się losy huty szkła w Szklarskiej Porębie
Ważą się losy niszczejącej starej huty szkła "Josephina", późniejszej "Julii" w Szklarskiej Porębie. Sąd w Katowicach zdecyduje o tym, czy pozostanie ona w rękach prawnika z Górnego Śląska, Jana Skalskiego, czy też trafi do spadkobierców zmarłego amerykańskiego milionera Chestera Sawko.
Sąd okręgowy w Katowicach zdecydował, że huta powinna trafić do spadkobierców Chestera Sawko, który wyłożył pieniądze na jej zakup. Według sądu mecenas Jan Skalski, kupił hutę w akcie tzw. powierniczego nabycia nieruchomości. Na żądanie amerykańskiego biznesmena, powinien przenieść prawo własności na niego lub na wskazane osoby. Tak się nie stało. Jan Skalski przegrał w sądzie, ale nie składa broni. Złożył apelację. Na rozstrzygniecie tej sprawy czeka Wojciech Kapałczyński ze służby ochrony zabytków, który wielokrotnie usiłował zmusić Jana Skalskiego do remontu huty. Grzywny, upomnienia, próby odebrania obiektu zdały się jednak na nic.
Huta "Julia" w Szklarskiej Porębie powstała jako Josephina w 1842 r. i działała do 1992 r. W 1994 roku kupili ją Amerykanie i wznowili produkcję. Nie odnieśli sukcesu. Ostatecznie zakład zakończył działalność, a dziś jako huta Julia znany jest zakład w Piechowicach, który kontynuuje tradycje szklarskie i jest atrakcją turystyczną.
Więcej na PRW.PL