Czy Jelenia Góra dba o swoich artystów?

Ogromne wsparcie finansowe dla instytucji kultury, ale kulawa pomoc dla artystów, organizacji pozarządowych i mieszkańców. To najważniejsze wnioski z raportu "DNA Miasta: Jelenia Góra 2016".

Zadaniem projektu było zebranie i analiza danych, które miały pomóc w planowaniu lepszej polityki kulturalnej Jeleniej Góry. Okazuje się, że jeśli chodzi o własne instytucje to Jelenia Góra nie ma się czego powstydzić. Miasto zarządza 10 ośrodkami, co jak na miasto tej wielkości jest liczbą niespotykaną. Na ich działalność władze miasta przeznaczają aż 4,4% swojego budżetu - pod tym względem Jelenia Góra zajmuje pierwsze miejsce w gronie 99 największych polskich miast. Artur Celiński z Res Publica, szef zespołu DNA Miasta uważa jednak, że łącznie lub likwidowanie ośrodków jest najgorszym pomysłem. Zachęcamy do szukania innowacyjnych sposobów zmiany obecnej sytuacji, np. stworzenia centrum usług wspólnych, które zajęłoby się finansowymi lub księgowością - podpowiada.

Na sensowne wsparcie mogą też liczyć instytucje, które starają się o środki zewnętrzne. Dzięki pożyczkom i wparciu miasta udało im się w ciągu 5 ostatnich lat pozyskać ponad 18 mln zł unijnych i rządowych dotacji. Koordynatorka badań - Marta Gendera zaznacza jednak, że słabą stroną miasta jest wspieranie oddolnych inicjatyw - tych organizowanych przez samych artystów czy po prostu mieszkańców. Brakuje konkretnego wsparcia. Można je zaplanować tworząc wspólnie wieloletnią strategię rozwoju - proponuje Gendera.

Pełną treść raportu poznamy w czwartek o 11.00 na konferencji prasowej.

Więcej informacji na stronie PRW.PL