Nie mamy atrakcyjnych gruntów pod inwestycje
Słabo wypadła ocena terenów, które władze miasta chciałby włączyć do kamiennogórskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Jelenią Górę przedstawiciele strefy odwiedzili w ubiegłym tygodniu. Według nich większość wymienionych w uchwale rady miejskiej działek nie nadaje się pod inwestycje przemysłowe.
Między innymi nieruchomość przy ul. Dolnośląskiej (tam stanąć w przyszłości ma obiecywany od lat aquapark).
- W strefie nie mogą znaleźć się grunty położone w uzdrowisku Cieplice. Działalność przemysłowa kłóciłaby się z funkcją leczniczą - tłumaczy Marek Proskura, prezes kamiennogórskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Nie zakwalifikowano też działek na terenie dawnej Celwiskozy. Znajdują się tam bowiem budynki, które trzeba byłoby rozebrać.
- Inwestorzy oczekują płaskich działek z dobrym dojazdem oraz zapewnienia mediów - tłumaczy prezes Proskura.
Do wniosku o utworzenie strefy w Jeleniej Górze ostatecznie trafią grunty o powierzchni kilku hektarów. Decyzję, komu dać strefy podejmie rząd. W sumie do podziału jest 4 tys. hektarów. O powiększenie ubiega się 14 specjalnych stref ekonomicznych w całej Polsce.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska