Droga utylizacja zwierząt

W styczniu schronisko dla małych zwierząt, działające w ramach jeleniogórskiego MPGK, wysłało do utylizacji 17 zwierząt, a w grudniu aż 27. Najczęściej były to zwierzęta zabite przez jadące samochody. Schronisko ma w swoim obowiązku zajmowanie się utylizacją zwierząt. Funkcjonuje pod nadzorem Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej.

- Nie jest to czynność tania - mówi Eugeniusz Ragiel, kierownik placówki.

- Śmiertelnie potrącone: psy, koty, sarny, łanie, dziki, a nawet gołębie i borsuki, składujemy w chłodni. Średnio dwa razy w miesiącu przyjeżdża po nie specjalistyczna firma z woj. zielonogórskiego. Ostatnio znacznie podniosła opłaty. Za sam przyjazd pobiera od nas 600 zł netto, a dodatkowo po 70 zł netto za każde odebrane zwierzę - bez względu na jego wielkość.

W Jeleniej Górze nie ma grzebalni dla zwierząt. Jej budowa byłaby nieopłacalna, podobnie zresztą jak budowa spalarni. Unijne przepisy, chroniące ludność przed epidemiami, nie zezwalają zaś na grzebanie zwierząt w lesie czy na łąkach.

Informacja prasowa