Interwencja Prezydenta Miasta
- Jeleniogórzanie, zaniepokojeni pogłoskami o ewentualności usunięcia przez PKP małej lokomotywki, stojącej tuż za dworcem głównym w ciągu ulicy Krakowskiej poprosili o interwencję - powiedział Marcin Zawiła, Prezydent Jeleniej Góry. - Wprawdzie nie mam potwierdzenia takiej inicjatywy ze strony PKP, niemniej zaprosiłem władze tej firmy do rozmów na temat dalszego losu tej lokomotywki, bo otoczenie PKP, ale i sam dworzec zmienia się ostatnio bardzo na korzyść, więc nie tylko pozostawienie, ale wręcz bardziej efektowne wyeksponowanie tej lokomotywki byłoby bardzo oczekiwane. Jest to sympatyczny element z historii kolejnictwa i leży w naszym interesie, by go zachować, tym bardziej, że stoi już od kilkudziesięciu lat. Mam nadzieję, że w trakcie rozmowy dojdziemy z PKP do pełnego porozumienia. A za sygnał w tej sprawie, nawet jeśli był przedwczesny - bardzo dziękuję, bo to dobrze świadczy o zainteresowaniu mieszkańców naszym otoczeniem.
Rzeczywiście - właśnie w ostatnich kilkudziesięciu miesiącach na dworcu głównym PKP i w jego najbliższym i dalszym otoczeniu zachodzą wręcz rewolucyjne zmiany. Po kilkudziesięciu latach zmienił się parking przed dworcem, powstało "centrum przesiadkowe" i zmieniony został wygląd tego miejsca. Podobne zmiany zachodzą, dzięki działaniu PKP, zarówno w obiekcie dworca, jak i na peronach. Zmienia się też ulica Krakowska, przebiegająca obok dworca. A zapowiedź, że od grudnia br. będzie kursować do Jeleniej Góry skład typu "pendolino" dopełnia obrazu pozytywnych zmian, choć ich nie kończy. Warto zresztą podkreślić, iż także nieco dalsze otoczenie, a precyzyjnie - dojazd do dworca - też już wygląda inaczej, bo zarówno stary browar (dawniej siedziba PKS Towarowa, a obecnie siedziba jednej z firm ochroniarskich) jest już efektownym obiektem, poddanym gruntownej rewitalizacji. Zabudowano też nowoczesnymi obiektami mieszkalno-usługowymi część wolnych powierzchni przy skrzyżowaniu ulic 1 Maja z Kochanowskiego. Trwają intensywne rozmowy dotyczące ewentualnych zamian gruntu i sprzedaży wolnej działki w miejscu, gdzie starsi Jeleniogórzanie pamiętają sklep "Kos" i nieistniejący od pewnego czasu dom zajmowany przez kluby uchodźców greckich. Za kilka lat ten fragment miasta, skonfrontowany z obrazem sprzed 10 lat będzie nie do poznania.
UM JG