Szpitale czekają na czarną listę...
Dwa szpitale w naszym regionie mogą się znaleźć na czarnej liście Ministerstwa Zdrowia
Na razie nie wiadomo, które ze szpitali zostaną zlikwidowane. Informacje o tym są niejawne. Z mapy ma zniknąć 200 publicznych lecznic. Obawiać się mogą m.in. dyrektorzy placówek, które mają mniej niż 150 łóżek.
Placówki służby zdrowia, które mają przestać działać, typuje Ministerstwo Zdrowia. Przy podejmowaniu decyzji pod uwagę ma być brane m.in. zadłużenie, liczba łóżek oraz szanse na skuteczną restrukturyzację. Pod nóż może pójść lwówecka lecznica. Szpital powiatowy mieści się w dwóch miastach. W Gryfowie jest setka łóżek, a w Lwówku ponad 120. Starosta lwówecki Henryk Kulesza, ma nadzieję, że jeśli nawet lecznica znajdzie się na czarnej liście Ministerstwa Zdrowia, to gryfowska część zostanie przekształcona w zakład opiekuńczo-leczniczy. Wówczas pacjenci dojeżdżaliby do grodu lwa oddalonego o 18 km. - Pomysły na sieć istnieją od dawna. Cały czas działamy w skrajnych warunkach - dodaje jego zastępca Leonard Kurlej.
Szpital Rejonowy w Bogatyni ma tylko 130 łóżek. Jest to drugi szpital w regionie, który może się znaleźć wśród tych przeznaczonych do likwidacji. - Jeśli będzie taki wymóg, to je dostawimy - zapewnia Elżbieta Zakrzewska. Ponadto szybkie dowiezienie chorego w godzinach szczytu do Zgorzelca graniczy z cudem. Trzeba pokonać ponad 60 km. Lecznica nie ma długów.
- Wiele przemawia jednak za tym, że nie powinnam sią bać - twierdzi Urszula Fuchs, dyrektor SPS ZOZ w Bolesławcu. - U nas jest jeden szpital w powiecie, ponadto mamy więcej niż 4 podstawowe oddziały (jest ich 9 - dop. redakcja) i od stycznia uruchamiamy szpitalny oddział ratunkowy. To też ma być jeden z wyznaczników. Kryteria oceny są bardzo ogólne. Zadłużenie to tylko jedno z nich - dodaje.
Obawy ma dyrekcja Szpitala Wojewódzkiego w Jeleniej Górze. - Dopóki lista nie ujrzy światła dziennego, nikt nie jest pewny - mówi Piotr Binek, dyrektor ds. lecznictwa. Jak zaznacza, jeleniogórska placówka pełni bardzo ważną rolę ze względu na wielkość i funkcję. Jest największa w regionie (520 łóżek). Jednak szpital ma także największy dług.
- Nie wyobrażam sobie likwidacji naszego szpitala ze względu na strategiczne położenie blisko granicy - uważa Zofia Barczyk, dyrektor szpitala powiatowego im. Jana Pawła II w Zgorzelcu. Pod względem wielkości to druga placówka służby zdrowia na terenie byłego województwa jeleniogórskiego (460 łóżek), która od dwóch lat się bilansuje.
ZADŁUŻENIE SZPITALI
SPZOZ w Lwówku Śląskim ma ponad 33 mln zł długu. Szpital w Bolesławcu ma 26 mln zł długu, Szpital Wojewódzki w Jeleniej Górze - 58 mln zł długu. Zobowiązania powiatowego szpitala w Zgorzelcu w wysokości 10 mln zł zostały uregulowane bonami korporacyjnymi z dziesięcioletnim okresem spłaty.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska