Busa z 31 nielegalnymi imigrantami zatrzymano w Szklarskiej Porębie

Busa z 31 nielegalnymi imigrantami zatrzymano w Szklarskiej Porębie. - To obywatele Syrii i Afganistanu. Wśród nich są kobiety, dzieci i mężczyźni - informuje straż graniczna. Początkowo policjanci dostali informacje o tym, że kierowca busa jest prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Straż graniczna ustala jak wjechali do Polski i jaki był cel ich podróży. - O godzinie 11.15 dostaliśmy informację o tym, że na ul. Franciszkańskiej w Szklarskiej Porębie znajduje się kierowca, który prowadzi samochód pod wpływem alkoholu. Jego jazda wydawała się dziwna. Na miejsce został wysłany patrol - informuje podinsp. Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji.

I dodaje, że na widok policjantów kierowca najpierw zwolnił, później przyspieszył. - Rozpoczął się pościg. Kierowca zatrzymał się dopiero w okolicach Białej Doliny, wysiadł z busa i zaczął uciekać na piechotę - relacjonuje Bagrowska. Kierowcy nie udało się zatrzymać.
31 nielegalnych imigrantów

W tym czasie z samochodu zaczęli wybiegać ludzie. Okazało się, że to obcokrajowcy. Wszyscy zostali zatrzymani. Na miejsce została wezwana straż graniczna.

- To obywatele Syrii i Afganistanu. Wśród nich są 2 kobiety i 7 nieletnich. W sumie 31 osób - poinformowała Irena Skuliniec, rzecznik prasowy nadodrzańskiego oddziału straży granicznej. Wszyscy zostali przewiezieni do placówki straży granicznej w Jeleniej Górze.

Na razie nie wiadomo, jak znaleźli się w Polsce. - Obcokrajowcy są wycieńczeni po podróży w zamknięciu - informuje straż graniczna, która w pierwszej kolejności zajęła się udzieleniem pomocy Syryjczykom i Afgańczykom. - Ich status w Polsce i tożsamość będą dopiero ustalane. Teraz wszyscy odpoczywają - opisuje działania strażników rzecznik. Matka z dwójką dzieci trafiła do szpitala.

TVN24