Ratownicy GOPR-u wydłużają dyżury na wakacje

Choć jest ich zaledwie kilkunastu, to są gotowi na przyjazdy turystów. Wspierać ich będą ratownicy-ochotnicy, a także przeszkoleni z udzielania pierwszej pomocy terenowi pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego.Karkonoski GOPR wydłuża na wakacje czas pracy ratowników w stacjach w Szklarskiej Porębie i Karpaczu. Naczelnik Sławomir Czubak mówi, że do tej pory ratownicy byli tam do 18.00. Będą dwie godziny dłużej, do 20.00.

- Nie jesteśmy w stanie zapewnić tego w skali całego roku, bo jest za mało etatów. Jednak ze względu na okres zmorzonego ruchu turystycznego, podjęliśmy taką decyzję. Postaramy sprostać temu i wywiązywać się z naszych obowiązków - mówi Czubak.

Karkonoski GOPR zatrudnia zaledwie kilkanaście osób, dlatego akcję będą musieli wesprzeć także ratownicy-ochotnicy.

To jednak nie jedyne działania GOPR-u dla poprawy bezpieczeństwa w górach. Z udzielania pierwszej pomocy GOPR przeszkolił terenowych pracowników Karkonoskiego Parku Narodowego, dzięki czemu będąc w górach będą oni mogli jako pierwsi nieść pomoc.

- Czynnikiem determinującym działania ratownicze jest czas. Im więcej osób będzie przygotowanych do udzielania pierwszej pomocy, tym nasza praca będzie bardziej efektywna i skuteczna. Wiadomo, że nie oczekujemy od strażników parku, by wyręczali nas z naszej pracy, tylko żeby zabezpieczyli miejsce zdarzenia, wezwali nas i przekazali nam cenne informacje - tłumaczy Sławomir Czubak.

Ratownicy górscy też skorzystali ze szkolenia swoich kolegów z parku narodowego. Poznawali najrzadsze i najcenniejsze gatunki występujące w Karkonoszach, by można je było lepiej chronić.

Więcej na PRW.PL