Wybory bez Prystroma...?

Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość oraz stowarzyszenie Wspólne Miasto może zostać zablokowany w wyścigu do fotela prezydenta przez ordynację wyborczą.


Robert Prystrom mógł poważnie zagrozić reelekcji Józefa Kusiaka na stanowisko prezydenta Jeleniej Góry. Przed czterema laty zabrakło mu w drugiej turze głosowania, tylko ponad 700 głosów.
W tegorocznych wyborach Prystrom najprawdopodobniej nie wystartuje, choć w ubiegłym tygodniu oficjalnie przedstawiono go jako kandydata popieranego przez stowarzyszenie Wspólne Miasto oraz Prawo i Sprawiedliwość.
Złe oświadczenie
Zmieniona ordynacja wyborcza blokuje mu dostęp do mandatu radnego i fotela prezydenta. Robert Prystrom miał, bowiem w ubiegłym roku problemy prawne. Prokuratura oskarżyła go o poświadczenie nieprawdy w oświadczeniu majątkowym, które jako radny musi składać raz w roku.
Błędy w dokumentach z 2003 roku wykrył przewodniczący rady miejskiej Jerzy Pleskot. Po czym zawiadomił Urząd Kontroli Skarbowej. Ten zaś przekazał sprawę prokuraturze. Radnemu postawiono zarzuty. Robert Prystrom przyznał się do błędów w oświadczeniu, ale zapewniał, że nie popełnił ich świadomie.
Jeleniogórski sąd rejonowy uznał go winnym i warunkowo umorzył postępowanie, wyznaczając mu okres próby na 2 lata. Radny miał też zapłacić 3 tysiące złotych na rzecz PCK.
Wyrok prawomocny
Konsekwencje teraz okazują się znacznie poważniejsze. Znowelizowana ordynacja wyborcza odbiera prawo wybieralności osobom karanym za przestępstwo umyślne oraz tym, wobec których wydano prawomocny wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne.
-Wyrok się uprawomocnił w lutym 2006 roku. Czyn, za który radny otrzymał wyrok jest przestępstwem umyślnym - mówi sędzia Andrzej Wieja, rzecznik jeleniogórskiego sądu.
Janina Nowakowska z dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego wyjaśnia, że każdy z kandydatów musi przedstawić oświadczenie o prawie do wybieralności. W przypadku wątpliwości sprawdzana jest karalność kandydata.
Robert Prystrom w chwili obecnej nie może złożyć takiego oświadczenia.
Inny kandydat?
Kandydat nie poddaje się jednak. Według niego zmieniona ordynacja wyborcza jest sprzeczna z konstytucją. Sprawą zainteresował już Rzecznika Praw Obywatelskich, który w jego imieniu mógłby złożyć skargę w Trybunale Konstytucyjnym.
- Osoby z wyrokami mogą kandydować do sejmu lub senatu, a nawet ubiegać się o prezydenturę kraju, a ograniczono prawo do kandydowania w wyborach samorządowych - dziwi się Robert Prystrom, podkreśla przy tym, że wyrok nie odebrał mu praw publicznych.
Oficjalny termin zgłaszania kandydatur upływa 18 października. Jeśli do tego czasu sytuacja kandydata nie wyjaśni się, Wspólne Miasto wystawi innego kandydata do fotela prezydenta.

W oświadczeniu majątkowym Roberta Prystroma z 2003 roku zaniżył on o około 1,5 tys. zł wysokość swych dochodów. Radny otrzymywał je będąc przedstawicielem jednej z firm. W dokumentach nie wykazano też zaciągniętego kredytu na kilkadziesiąt tysięcy złotych oraz podobnej wysokości lokaty bankowej. Radny nie wpisał też do oświadczenia 26 tys. zł z wynajmu parteru budynku w Szklarskiej Porębie.

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska