Pomoc dla rolników

Gospodarze, którzy ucierpieli podczas suszy, mogą się starać o rządowe wsparcie. Lipcowe upały spowodowały ogromne straty na polach uprawnych. Ryszard Bednarczyk z Jeżowa Sudeckiego szacuje, że w tym roku zebrał o 40 procent mniej zboża niż zwykle. - Na pewno złożę wniosek o zasiłek - zapowiada rolnik.
Na pieniądze mogą liczyć rolnicy, u których straty wynoszą średnio 30 procent. - Wnioski trzeba złożyć do 15 października. Dokumenty dostarczone po terminie nie będą rozpatrywane - zaznacza Anna Żojdzik, kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lwówku Śląskim.

O jednorazowe zapomogi można się starać w miejskich ośrodkach pomocy społecznej. Wsparcie dostaną tylko ci, którzy złożą wnioski. Rolnicy, którzy posiadają gospodarstwa do pięciu hektarów mogą liczyć na 500 złotych. Natomiast właściciele większych otrzymają nawet dwa razy tyle. Ponadto, gospodarze hodujący bydło, owce, kozy dodatkowo dostaną po 392 zł. To nie wszystko. Ci, którzy najpierw ucierpieli podczas lipcowych upałów, a potem ich pola zniszczyła powódź mogą zostać objęci umorzeniem podatków od gruntów.
Ryszard Bednarczyk, rolnik z Jeżowa Sudeckiego uprawia około 6 hektarów. W pracach polowych pomaga mu syn, Dariusz.
- Susza spowodowała u mnie straty około 40 procent upraw - narzeka gospodarz. Jak zaznacza, skorzysta z rządowej pomocy, mimo że nie pokryje to szkód. Franciszek Tyka złożył już wniosek i czeka na pieniądze. - Nie zrekompensuje mi to nawet połowy strat - narzeka.
Podobnie wypowiada się Andrzej Tutaj, rolnik z Brunów. - Koszę grykę i aż płakać się chce. Zbiory są bardzo marne - ubolewa pan Andrzej.

Podstawą przyznania rekompensat są protokoły oszacowania szkód, które sporządzały specjalnie powołane komisje. W Jeleniej Górze jest ponad 200 rolników, którzy ponieśli straty przez suszę. W gminie Lwówek Śląski jest ich dwa razy tyle. W około czterystu gospodarstwach odnotowano szkody.

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska