Miała pomagać w pracach domowych, a ukradła biżuterię.

Nawet do 5 lat pozbawienia wolności grozić może kobiecie, która ukradła biżuterię o łącznej wartości blisko 3 tysiące złotych. Podejrzana miała pomagać małżeństwu w pracach domowych. Kradzieży biżuterii dopuściła się dwukrotnie w listopadzie ubiegłego roku. Przyznała się do tych przestępstw i oświadczyła, że precjoza sprzedała w jednym z lombardów.

Policjanci z Komisariatu II Policji w Jeleniej Górze ustalili, a następnie zatrzymali 21-letnią kobietę bez stałego miejsca zamieszkania podejrzaną o kradzież.

Jak ustalili policjanci, kobieta w listopadzie ubiegłego roku okradła małżeństwo z Jeleniej Góry. Podejrzana miała pomagać im w pracach domowych. Dwukrotnie wykorzystała ich nieuwagę i z szuflady ukradła złotą biżuterię. Była to obrączka, złota zawieszka oraz dwa pierścionki. Ich wartość właścicielka oszacowała na blisko 3 tysiące złotych.
Kiedy właścicielka zorientowała się, że biżuteria zginęła powiadomiła policję. Kobieta podejrzewała o tę kradzież 21-latkę. Funkcjonariusze w trakcie prowadzonych czynności potwierdzili, że to ona okradła jeleniogórzan. 21-latka przyznała się do tych kradzieży i oświadczyła, że precjoza sprzedała w jednym z lombardów.
Teraz grozić jej może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

KMP JG