Mieszkańcy Piechowic kontra Ceramica Marconi
Po tym jak wojewoda dolnośląski odmówił wszczęcia postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji pozwolenia na budowę dla fabryki Ceramica Marconi w Piechowicach, grupa mieszkańców odwołała się do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta.
Wojewoda uznał, że mieszkańcy, których domy leżą w sąsiedztwie nowo wybudowanej fabryki, nie mogą być uznani za stronę w postępowaniu, bo ich posesje nie graniczą bezpośrednio z terenem zakładu, a poza tym teren oddziaływania inwestycji ogranicza się tylko do działki, którą fabryka zajmuje.
Protesty mieszkańców nasiliły się w ubiegłym roku, kiedy budowa zakładu była już zaawansowana. Gdy okazało się, że hala produkcyjna będzie wyższa niż 12 metrów, a w części sięga nawet 30 metrów, uznali, że zostali wprowadzeni w błąd. Tak samo twierdziła część radnych Piechowic, którzy uchwalając miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego terenu dla planowanej inwestycji, byli przekonani, że obiekt będzie miał 12 metrów wysokości, a zostanie ona przekroczona tylko przez tzw. dominantę architektoniczną. Zresztą takie były założenia projektu planu, gdzie dominanta była ściśle sprecyzowana.
Jednak w ostatecznej wersji planu definicji dominanty już nie było i dlatego inwestor mógł postawić fabrykę, jaką można oglądać w obecnej formie.
Zachodnia Okręgowa Izba Urbanistów we Wrocławiu prowadzi natomiast postępowanie wyjaśniające wobec autorki planu Anny Podworskiej-Michalak, uważając, że zachodzi prawdopodobieństwo wprowadzenia rady miejskiej Piechowic w błąd co do treści i znaczenia zapisów projektu, a to mogłoby stanowić naruszenie zasad etyki zawodowej urbanisty.
Nowiny Jeleniogórskie
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży