Podejrzani o paserstwo

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy podejrzani są o paserstwo. Jeden z nich przewoził z Niemiec, auto pochodzące z kradzieży, a drugi pilotował go tak, aby ten nie wpadł w ręce policji. Funkcjonariusze odzyskali auto o wartości ponad 100 tysięcy złotych. Teraz grozić im może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Policjanci Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 21 i 30 lat, którzy podejrzani są o pasterstwo. 21-latek jest mieszkańcem Jeleniej Góry, a jego kolega powiatu lwóweckiego.
Mężczyźni zostali zatrzymani w związku z interwencją w jednym z jeleniogórskich marketów. Policjanci zostali wezwani przez pracowników ochrony, ponieważ 21-latek skonsumował w sklepie kiełbasę i wypił napój o łącznej wartości 15 zł. Okazało się, że nie miał pieniędzy, aby uregulować rachunek.
W trakcie rozmowy z policjantami mężczyzna był wyraźnie poddenerwowany. Podejrzenie policjantów wzbudziły kluczyki do samochodu marki Audi A4, które miał 21-latek. Poza tym nie posiadał żadnych dokumentów do tego auta, jak również żadnych dokumentów potwierdzających jego tożsamość. W międzyczasie do policjantów zgłosił się 30-letni mieszkaniec powiatu lwóweckiego, który potwierdził jego dane.
Funkcjonariusze postanowili sprawdzić samochód, do którego kluczyki miał 21-latek. Znaleźli go na parkingu. Pojazd był na niemieckich numerach rejestracyjnych. Po sprawdzeniu okazało się, że auto to zostało zgłoszone jako kradzione na terenie Niemiec 12 listopada br. około godziny 8.40. Jego wartość to ponad 100 tysięcy złotych.
Policjanci zatrzymali 21-latka i jego 30-letniego kolegę w policyjnym areszcie. Wstępnie ustalili, że 30-latek pilotował go z Niemiec tak, aby ten nie wpadł w ręce policji. Obecnie funkcjonariusze wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. Zatrzymani odpowiedzą za paserstwo za co grozić im może nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

KMP JG