Podejrzane rachunki

Uwaga na firmę, która, wszystko na to wskazuje, próbuje naciągać klientów, wysyłając im rachunki łudząco podobne do faktur wystawianych przez wydawcę Polskich Książek Telefonicznych.
Numer Towarzystwa im. Brata Alberta we Wrocławiu widnieje w książce telefonicznej od wielu lat. Stąd zaskoczenie, gdy Towarzystwu kazano nagle zapłacić 387 złotych za jego opublikowanie w Książce Telefonicznej. Zwłaszcza, że umowa dotyczyła roku 2006.

Jednak, mimo że na formularzu wpłaty tłustym drukiem widnieje napis "Książka Telefoniczna", nie ma on nic wspólnego z używanymi powszechnie "Polskimi Książkami Telefonicznymi".

Przedstawiciele Polskich Książek Telefonicznych ostrzegają swoich klientów.

Wrocławski Rzecznik konsumenta już zainteresował się sprawą podejrzanych rachunków. Zastrzeżenia budzi choćby brak daty wykonania umowy. Ile osób już zapłaciło za - prawdopodobnie - fałszywe rachunki - tego nie wiadomo. Pomocy szukać można u Rzecznika Konsumentów. Niewykluczone, że sprawą zajmie się także policja.

TVP