Odsłonięty szlak na Karpatkę

Mieszkańcy najstarszej dzielnicy Karpacza sami, w czynie społecznym, uprzątnęli pieszy szlak na górę Karpatkę. W ruch poszły sekatory, piły, kosiarka i grabie. Trasa ma stać się kolejną atrakcją turystyczną miasteczka. Ścieżkę odnowiono po prawie 70. latach. Brakuje jeszcze oznakowań, ale za to widok na Sudety ze szczytu wzniesienia naprawdę budzi zachwyt. Szlak na Karpatkę służył turystom jeszcze do końca II wojny światowej. Po 1945 roku został zapomniany, a ścieżka porosła samosiejkami. Dzięki inicjatywie grupy mieszkańców Karpacza jeszcze w tym roku szlak znowu pojawi się na mapach. Aby tak się stało, trasę trzeba było jednak na nowo wytyczyć.

Trasa wiedzie od zapory na Łomnicy do punktu widokowego na szczycie stoku. Mieszkańców Karpacza nie trzeba było długo namawiać, by uporządkowali ścieżkę. Do pracy zgłosiło się kilkanaście osób. Pierwsze efekty już widać. Odsłonięto miejsca, gdzie kiedyś były ławki. Po kilkudziesięciu latach staną w tym samym miejscu nowe.

Szlak częściowo znajduje się na terenie prywatnym. Właścicielom udało się dojść do porozumienia. Mieszkańcy mają nadzieję, że Skałki na Karłatce, do tej pory omijane przez turystów, staną się kolejną atrakcją miasta.

TVP