Kolejny kompleks narciarski w Świeradowie
Świeradów-Zdrój chce stać się największym ośrodkiem narciarskim w całych Sudetach. Rada miasta zdecydowała, że samorząd odkupi od hiszpańskiego inwestora, za kilkaset tysięcy złotych, tereny na zboczu Świeradowca. Hiszpanie mieli tam budować wyciąg i stację narciarską, ale wycofali się ze względu na kryzys finansowy. Gminie zależy na tym, by w Świeradowie powstał drugi kompleks narciarski. Ma to uniezależnić kurort od takich decyzji jakie w ubiegłym roku podejmował Sobiesław Zasada, który na miesiąc zamknął Kolej Gondolową domagając się od samorządu ulg podatkowych.
W paśmie Gór Izerskich otaczających Świeradów-Zdrój po prawej stronie znajduje się Kolej Gondolowa i nartostrada, po lewej nieczynny ośrodek narciarski Świeradowiec, który za czasów PRL-u był wielką dumą minionego systemu. To właśnie ten teren sześć lat temu gmina przekazała hiszpańskiej spółce w wieczyste użytkowanie.
Hiszpanie deklarowali, że w rozbudowę ośrodka narciarskiego i budowę nowych hoteli zainwestują 100 mln zł. Niestety, skończyło się jedynie na obietnicach i zgodzie na odkupienie przez gminę trzech hektarów gruntów ze starym wyciągiem.
Świeradowiec położony jest na terenach należących do dwóch gmin Świeradowa i Mirska. Ten drugi samorząd jest też mocno zainteresowany odbudową i uruchomieniem nowego kompleksu narciarskiego. Miniony sezon narciarski był najgorszy od dziesięciu lat w Górach Izerskich. Właściciele hoteli i pensjonatów liczą straty. Jesienią zamknięta Kolej Gondolowa, a zimą brak naturalnych opadów śniegu spowodowało, że turyści i narciarze omijali Świeradów - twierdzi Michał Rutkowski, właściciel pensjonatu w Świeradowie-Zdroju.
Tak dalej być nie może, że jeden właściciel dyktuje nam warunki- jednym głosem mówią wszyscy hotelarze, dlatego przyszli na sesję, gdzie radni decydowali o wykupie Świeradowca od Hiszpanów. Rada zdecydowała, że samorząd zainwestuje ponad pół miliona złotych w wykup gruntów i przygotowanie całej dokumentacji pod przyszłą inwestycję.
Budowa nowego kompleksu narciarskiego potrwa dwa lata, ale już w nowym sezonie zimowym gmina chce otworzyć pierwszy wyciąg na Kamieńcu.
TVP