Punkt widokowy na wieży kościoła
Na wieży najwyższego cieplickiego kościoła powstanie punkt widokowy. Kapłan Wiesław Suchorab będzie przyjmował turystów. Z zabytkowej wieży świątyni roztacza się piękny widok na panoramę kotliny i uzdrowiska.
By dostać się na szczyt 45-metrowej wieży świątyni ewangelicko-augsburskiej przy placu Piastowskim w Cieplicach, trzeba pokonać bardzo strome drewniane schody. Wchodząc mijamy zabytkowy mechanizm zegara wieży. Choć ma ponad dwieście lat, jest dokładny. Na drzwiach wejściowych do pomieszczenia zegara widać doskonale zachowane dziewiętnastowieczne graffiti. Swe imiona i nazwiska wydrapane lub zapisane ołówkiem pozostawili tu najprawdopodobniej opiekunowie mechanizmu lub dzwonnicy. Przy każdym z nich umieszczono datę. Wiadomo więc, że najstarszy podpis wykonano w 1832 roku.
Na kondygnacji powyżej turyści będą mogli obejrzeć zabytkowy dzwon świątyni. Kiedyś było ich aż trzy. Jednak po wybuchu I wojny światowej dwa z nich wywieziono by przetopić na potrzeby armii.
Wspinaczka zajmuje kilka minut. Trzeba przy tym uważać, by nie rozbić głowy o drewniane belki konstrukcji. Widok, który roztacza się ze szczytu, rekompensuje jednak trudy wejścia. Całe Cieplice, karkonoskie szczyty i dachy wyższych budowli, w oddalonej o 8 kilometrów Jeleniej Górze, widać stąd doskonale. To jeden z najlepszych punktów widokowych w uzdrowisku.
Atrakcja przy tym nietypowa, bo dotąd żaden z proboszczów w okolicy nie zdecydował się, by wpuszczać zwiedzających na kościelne wieże. By mogły tu wchodzić grupy turystów, musimy przebudować schody i zamontować stałe oświetlenie. Jesteśmy niewielką parafią, liczymy więc na pomoc sponsorów. Postaramy się też poszukać pieniędzy w funduszach europejskich, może pomoże Urząd Marszałkowski - mówi ksiądz Wiesław Suchorab, proboszcz parafii ewangelicko - augsburskiej.
Nie tylko on stara się o udostępnienie wieży. Wsparcie znalazł w członkach Stowarzyszenia Miłośników Cieplic, którzy pomagali zdobyć między innymi zgodę konserwatora zabytków.
Pierwsi turyści będą podziwiać Cieplice z góry w przyszłym roku.
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska