Armio wyklęta, Jelenia Góra pamięta!
"Armio Wyklęta, Jelenia Góra pamięta!" oraz "Cześć i chwała bohaterom!" zabrzmiało donośnie w sobotnie przedpołudnie na cichym zazwyczaj starym cmentarzu przy ulicy Sudeckiej w Jeleniej Górze. Okazją ku temu było odsłonięcie obelisku ku czci Kazimierza Pawłowskiego ps. "Nerw" oraz Jerzego Siweckiego ps. "Bachus", bohaterów Armii Krajowej i powojennej konspiracji niepodległościowej, rozstrzelanych w Jeleniej Górze w 1948 i 1949 roku.
Skromna, a zarazem podniosła uroczystość zgromadziła przy cmentarnej kaplicy ludzi z wielu środowisk. Gospodarzem ceremonii był prezydent Marcin Zawiła, który podziękował zebranym za przybycie i przypomniał powojenną historię obu żołnierzy oraz okoliczności ich śmierci. Swoimi wspomnieniami podzielił się też porucznik Zbigniew Nowina - Boznański, który poznał "Bachusa" i "Nerwa" podczas swojego pobytu w więzieniu. Głos zabrał tez proboszcz parafii św. Erazma i Pankracego ksiądz Bogdan Żygadło. Prócz krótkiej przemowy zmówił on modlitwę i poświęcił pomnik, pod którym złożono kwiaty i zapalono znicze. Obecna na uroczystościach grupa kibiców Karkonoszy Jelenia Góra zaintonowała hymn narodowy oraz wzniosła wspomniane na wstępie hasła. Obecność kibiców była sporym zaskoczeniem dla wielu osób, m.in. dla Marcina Zawiły, który nie ukrywał, iż cieszy go fakt, że młodzi ludzie czerpią wzorce patriotyczne i interesują się historią swojego kraju.
Jak mówi Mirosław Osiński, przedstawiciel środowiska kibiców Karkonoszy, pojawienie się fanów na sobotnich uroczystościach to preludium dla przyszłych działań biało - niebieskich w tej dziedzinie. - Zaczęliśmy w listopadzie ubiegłego roku od efektownej oprawy podczas meczu z BKS-em Bolesławiec. Okazją ku temu było Święto Niepodległości. Dzisiaj jesteśmy przy pomniku Żołnierzy Wyklętych. Będziemy brać też udział w kolejnych tego typu akcjach. Krzewienie wartości patriotycznych jest dla nas ważne, chcemy też pielęgnować pamięć o ludziach, którzy poświęcili swoje życie dla Polski - dodaje Osiński.
W zorganizowanej, aczkolwiek bardzo skromnej, bo dwuosobowej grupie, na cmentarzu pojawiła się też młodzież z Obozu Narodowo - Radykalnego Sudety. Dzień później przedstawiciele tego ugrupowania wraz z PiS-em i Solidarnością zorganizowali swoje obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Rozpoczął je mini wiec na Placu Ratuszowym, skąd uczestnicy zgromadzenia przemaszerowali pod Kościół Garnizonowy. Było głośno, a różnorodność haseł była spora. Intonowano "Bóg , honor i ojczyzna!", "Cześć i chwała bohaterom!" jak również "Narodowe Siły Zbrojne", "Raz sierpem, raz młotem, w czerwoną hołotę!", "Wielka Polska katolicka!" czy "Dość brukselskiej okupacji!".
Pochód wzbudził zaciekawienie wśród nielicznych osób przechadzających się miejskim deptakiem, zwłaszcza wśród wycieczki niemieckich emerytów, którzy na widok ludzi z biało - czerwonymi flagami zgodnie sięgnęli po smartfony i aparaty fotograficzne. Jak się okazało nie był to jedyny niemiecki akcent tego dnia, gdyż pod pomnikiem "Wolność i Niepodległość", gdzie planowano zakończyć zgromadzenie, nieroztropny kierowca zza Odry zaparkował swój samochód. Niestety nie odnalazł się do zakończenia uroczystości, co jednak nie przeszkodziło przeprowadzić ceremonię. Poprowadziła ją poseł Marzena Machałek, głos zabrał też ksiądz Andrzej Bokiej, podobnie jak na cmentarzu porucznik Nowina - Boznański oraz Maciej Makuch, kierownik oddziału ONR Jelenia Góra. Delegacje obecnych na wiecu środowisk złożyły wiązanki kwiatów pod pomnikiem, zapalono też znicze. Większość uczestników obchodów wzięła też udział w mszy świętej w intencji "Żołnierzy Wyklętych", a po jej zakończeniu wysłuchała wykładu profesora Włodzimierza Suleja z IPN-u.
Piotr Kuban
Foto: Piotr Kuban