Mirsk kontra Świeradów - granice niewzruszone
Nie będzie zmiany granic administracyjnych między Świeradowem a Mirskiem. Rada Ministrów negatywnie zaopiniowała projekt "oderwania" ponad 2 tysięcy hektarów gruntów od gminy Mirsk i włączenia ich do kurortu.
Władze Świeradowa popierane przez mieszkańców oraz władze powiatu lubańskiego starają się o zmianę granic od trzech lat. Przekonują, że tereny administracyjnie przynależne Mirskowi a bezpośrednio przyległe do Świeradowa, a nawet przecinające ulice w tym mieście powinny zostać włączone w granice kurortu.
- Ostatnia powódź udowodniła po raz kolejny, jak ważna to sprawa. Żeby lepiej chronić miasto przez wodami spływającymi z gór, trzeba uporządkować gospodarkę wodną powyżej zabudowań, w lasach. Nadleśnictwo chce z nami współpracować, ale co z tego, skoro to jest teren sąsiedniej gminy, która przecież nie będzie się przejmowała tym, że woda zalewa Świeradów - tłumaczy Zbigniew Szereniuk, burmistrz kurortu.
Z kolei zdaniem władz Mirska, na decyzji rządu w sprawie pozostawienia status quo zaważyły przede wszystkim negatywne opinie władz samorządowych, mieszkańców i wojewody.
Formalnie Świeradów nadal może się starać o zmianę granic i np. za kilka lat ponowić swój wniosek w tej sprawie. Czy tak się stanie - dziś nikt na to pytanie nie umie odpowiedzieć.
Nowiny Jeleniogórskie
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży