Włamywacz ukrył się przed policjantami pod plandeką

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który włamał się i okradł jedno z jeleniogórskich mieszkań. Do włamania doszło podczas nieobecności właścicielki. Okazało się, że przestępstwa tego dopuścił się w warunkach, tzw. recydywy. Uciekając przed policjantami ukrył się pod plandeką na jednej z posesji. Teraz za kradzież z włamaniem grozić mu może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Policjanci Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze po pościgu zatrzymali 34-letniego mężczyznę podejrzanego o kradzież z włamaniem.

Do tego zdarzenia doszło 6 lutego br. około godziny 10.30 w Jeleniej Górze. 34-latek w trakcie nieobecności właścicielki mieszkania wyłamał drzwi i wszedł do środka. Z mieszkania ukradł dwa zegarki, pierścionek i srebrny łańcuszek. Mężczyzna miał pecha, gdyż hałasy dobiegające z mieszkania zaniepokoiły sąsiada, który o podejrzeniu włamania powiadomił policję.
34-latek chcąc wyjść z budynku zauważył policjantów i uciekł z niego przez piwnicę. Policjanci ruszyli za nim w pościg. Mężczyzna uciekał przez płoty i podwórka, a na jednym z nich zauważył plandekę, pod którą ukrył się przed policjantami. Miał pecha, gdyż policjanci go znaleźli i zatrzymali wraz ze skradzionym łupem.
Okazało się, że 34-latek dopuścił się tego przestępstwa w warunkach, tzw. "recydywy". Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za kradzież z włamaniem grozić mu może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

KMP JG