Jeden słup energetyczny złamany i pozrywane linie w rejonie Kowar
Na razie niewielu odbiorców nie ma prądu, ale wiatr nazywany fenem, a w Tatrach halnym, wyraźnie się rozpędza. Jego porywy dochodzą już w Karkonoszach do 100 km/h. Robert Smyczyński wybrał się dziś na rowerze z Kowar do Karpacza i jak mówi wiatr chciał go zepchnąć z drogi.
W Karkonoszach i Górach Izerskich wichura utrudnia też działanie wyciągów. Choć stoki są naśnieżone, to dziś czynna jest jedynie kolej gondolowa w Świeradowie Zdroju.
Reszta wyciągów stoi z powodu zbyt silnego wiatru.
PRW.PL