Zginęli na drzewie...
Do tragicznego wypadku doszło w ubiegłym tygodniu w Chmielnie. Na drzewie rozbił się samochód i zginęło dwóch młodych ludzi.
Czwórka młodzieńców z Chmielna jechała w ubiegłą sobotę (13.08) późnym wieczorem na dyskotekę do Lwówka. Opla astrę prowadził 21-latek, który w połowie drogi na zakręcie wypadł z trasy i uderzył w drzewo. - Przyczyną wypadku była prawdopodobnie nadmierna prędkość. Nikt z jadących nie miał zapiętych pasów. Pobraliśmy również od kierowcy krew do badań na zawartość alkoholu - mówi mł. asp. Alicja Szymańska, rzecznik prasowy lwóweckiej policji. Na miejscu zginął kierowca. Pasażer siedzący obok (22-latek) z ciężkimi obrażeniami ciała, w śpiączce został przewieziony do szpitala w Jeleniej Górze. Tam po dwóch dniach zmarł. Młodzieńcy, którzy siedzieli z tyłu odnieśli dużo mniejsze obrażenia. 19-latek ze złamaną ręką trafił do szpitala w Bolesławcu, a czwarty z uczestników wypadku ma obrażenia głowy i brzucha. Na drugi dzień obandażowany chodził już po wsi. - Na tym odcinku drogi jest bardzo słaba widoczność. Nie ma pobocza, jest za to bardzo dużo drzew. Nie można tam jechać szybciej niż 50 km/h bo już znosi auto - mówią Mieczysław Michalski i Henryk Dylak z Chmielna. W ubiegłym tygodniu w Chmielnie odbyły się pogrzeby ofiar tragicznego wypadku.
Gazeta Wojewódzka
Tomasz Żukiewicz
Leszek Wrotniewski
Konrad Rydzewski
Rafał Piotr Szymański
Kazimierz Piotrowski
Hubert Papaj
Wojciech Leszczyk
Maciej Lercher
Paweł Kucharski
Oliwer Kubicki
Jacek Jakubiec
Paweł Gluza
Wojciech Chadży