Termy Cieplickie na finiszu

Dobiegają końca roboty przy budowie "Term Cieplickich". Odstąpienie od umowy z poprzednim wykonawcą, która była zawarta u schyłku poprzedniej kadencji sprawiło, że nie ma już żadnych opóźnień w harmonogramach, choć - co budzi zdziwienie u niektórych obserwatorów - w zasadzie pozostał ten sam zespół firm-podwykonawców.

Inna organizacja pracy, płynne płatności, itp. działania sprawiły, iż na budowie nieustannie pracuje zespół 120 - 150 osobowy, który (co się zdarza w koniecznych przypadkach) nie odstępuje od pracy także w niedziele.Zakończenie prac budowlanych, planowane na schyłek listopada br. nie jest równoznaczne z otwarciem Term dla gości. - W przypadku takich budów okres odbiorów poszczególnych instalacji sięga do 90 dni - powiedziano nam w Wydziale Inwestycji UM. - A i to trzeba "spinać się", bowiem instalacje wodociągowe, kanalizacyjne, elektryczne i wszystkie inne w takich obiektach muszą nie tylko spełniać wymogi technologiczne, ale też badane są przez wszystkie służby, w tym - sanitarno-epidemiologiczną, i to niejeden raz.Żeby uzmysłowić sobie skalę złożoności, wystarczy powiedzieć, że w kompleksie Term będzie pracować aż 11 stacji uzdatniania wody. W okresie odbiorów woda musi co najmniej kilka razy przepłynąć przez wszystkie urządzenia, odbędą się próby napełniania niecek, cyrkulacji, opróżniania niecek, i in. Sporo do sprawdzenia mają inspektorzy budowlani i technicy wielu specjalności. Ale kontrolujemy jakość robót na bieżąco, więc możemy żywić nadzieje, że prace są wykonywane rzetelnie, więc w okresie odbiorów nie spodziewamy się większych niespodzianek i odbiory także uda się przeprowadzić w zakładanym terminie.

UM JG