Brakuje rąk do pracy
W miejscowościach doświadczonych przez powódź otwiera się gigantyczny front robót. Z przeprowadzeniem remontów będzie problem i to nie z powodu braku pieniędzy. Prawdopodobnie zabraknie wykonawców.
Straty samego powiatu jeleniogórskiego, licząc tylko zniszczone drogi, to 10 mln złotych. W ponad 20 miejscach trzeba dokonać poważnych remontów, w tym odbudować 8 mostów o naruszonej konstrukcji.
Zresztą, nie tylko mosty. W miastach zostały zniszczone ciężkie, kamienne umocnienia brzegów. Straty szacuje się na 19 milionów złotych. Ile będą kosztowały remonty - nie wiadomo.
Co gorsza, nie wiadomo, czy będzie miał kto je poprowadzić. Jeleniogórski samorząd już przed powodzią miał problemy ze znalezieniem wykonawców wielu gminnych inwestycji. Podobna sytuacja jest w całym powiecie jeleniogórskim. Nie udało się na przykład znaleźć chętnego na wart 700 tysięcy złotych remont powiatowej drogi.
Przetargi mogą ciągnąć się tygodniami, a nawet miesiącami, a ich rezultat jest niepewny - martwią się samorządowcy. Problem w tym, że dobre firmy budowlane mają w tej chwili więcej zamówień, niż możliwości. Jeleniogórscy urzędnicy rozpoczęli już nawet wstępne poszukiwania wykonawców. Jak do tej pory - bezskutecznie.
TVP