Nowy termin otwarcia coraz droższych Term Cieplickich
Sztandarowa inwestycja jeleniogórskiego samorządu - Termy Cieplickie - są studnią bez dna" - taki zarzut prezydentowi miasta stawia opozycja. Budowa basenów będzie droższa o 20 mln zł. Powstaną z opóźnieniem, ale mają być otwarte wraz zimowymi feriami. Budowa Term Cieplickich ma długą historię. Choć w październiku mija 20 lat od wykonania pierwszego odwiertu na głębokość 2 km do podziemnego jeziora z gorącą wodą, to dopiero w 2010 roku ogłoszono przetarg na budowę basenów.
Prace posuwały się w żółwim tempie. Miasto zmieniło wykonawcę. Zmiana ta spowodowała jednak dodatkowe koszty. Zamiast 40, kompleks basenów ma kosztować ponad 60 mln zł. Inwestycję trzeba jednak dokończyć, by nie stracić unijnej dotacji.
Nowy wykonawca - firma budowlana z Wrocławia - chce zakończyć inwestycję do końca roku. Codziennie na budowie pracuje ponad 100 pracowników. Roboty wykonane zostały już w 80%. Gotowe są niecki basenowe oraz serce term - gigantyczna przepompownia gorącej wody.
Termy Cieplickie będą miały prawie 6 tys. metrów kwadratowych powierzchni. Obiekt pomieści baseny, zjeżdżalnie, gejzery, ale także siłownie, sauny i sale fitness. Napełnianie wodą niecek basenowych ma rozpocząć się w połowie listopada.
Spółka Termy Cieplickie chce zatrudnić 60 pracowników. Już rozpoczął się nabór. O jedno miejsce ubiegają się aż cztery osoby.
Termy miały już trzy terminy otwarcia, żaden nie został dotrzymany. Tym razem, jak twierdzi wykonawca, termin - połowa stycznia przyszłego roku - nie jest zagrożony.
TVP