Niebo leje na Dark Independent Festiwal w Bolkowie...

Formacja Agressiva 69, która w ten dzień (sobota 30 lipca) pierwsza zgromadziła dużą publiczność na dziedzińcu, sprowadziła również strugi zimnego deszczu, mające prawdopodobnie ochłodzić "davegahanowskie" zapędy jej wokalisty...



Koncert zapowiadał się obiecująco i... zbyt długo. Muzycy stroili się ponad pół godziny a zniecierpliwieni fani poczęli okazywać irytację. Sytuacji nie uratowały skierowane do ludzi słowa wokalisty: "Kochamy Was!" - to czemu każecie na siebie tak długo czekać? Po dłuższej chwili ze sceny padło wyjaśnienie w stylu: "Żebyśmy dobrze przy...li, musi to chwilę potrwać!" I potrwało owszem kilka denerwująco długich chwil, po czym zaczął się występ. Nadmienię, że całkiem niezły. Jednym z pierwszych utworów był nowy singiel "Nie widać końca". Zbieg okoliczności? Klątwa? Aura tym razem okazała się złośliwa dla muzyków Agressivy, spuszczając rzęsiste strugi deszczu na rozbawionych ludzi, z których doskonała większość końca faktycznie nie zobaczyła, umykając przed rwącym nurtem deszczówki zalewającej zamek... Muzycy nie poddali się i zagrali dla wytrwałej części publiczności koncert do końca - chwała im za to! Wkrótce nocne niebo rozchmurzyło się umożliwiając dalsze koncerty FUNKER VOGT (DE), CLAN OF XYMOX (NL) i VNV NATION (UK) oraz sławne już "aftery", na których zagrali m.in. jeleniogórscy DJs ManieK (Danse Macabre Team) - harsh/electro i PiTer (Danse Macabre Team) - electronica.
W strugach deszczu przebiegał wczorajszy - drugi dzień festiwalu. Dziś dzień trzeci i ostatni, relacjonowany przez nas, na którym można będzie usłyszeć i zobaczyć: DUST HEAVEN (UA), MANO JUODOJI SESUO (LT), BATALION D'AMOUR (PL), DELIGHT (PL), THE BIRTHDAY MASSACRE (CA), FADING COLOURS (PL), RIVERSIDE (PL), LEAVES' EYES (DE), DE/VISION (DE) .

Maja Nowak
foto: Sziwa